poniedziałek, 17 marca 2014

Kilka słów o mnie.

I stało się - założyłam bloga...

Wypadałoby więc powiedzieć kilka słów o sobie.
Jestem kobietą, staram się być przykładną matką, żoną i córką. Namiętnie oddawałam się dotąd jednej pasji - ogrodnictwu, zarówno na domowych parapetach jak i na działce.
Kwiaty to jedna z moich wielkich miłości. W domu dominują hoye i philodendrony,
w ogrodzie panuje kolorowa różnorodność.

Ale to nie będzie blog roślinny, choć z pewnością niejednokrotnie zdjęcia kwiecia się pojawią.

Oglądając ostatnio cuda i wspaniałości wykonane na drutach i szydełku przypomniałam sobie, że przecież ja też potrafię!!! Ba! Kiedyś robótki ręczne były dla mnie formą relaksu, wyciszenia i dobrej zabawy.. "Dłubać"
nauczyła mnie babcia i od około 10 roku życia bawiłam się tym doskonale. Potem przyszły studia, brak czasu, natchnienia i przede wszystkim nagły brak cierpliwości. Robótki zaczynałam i jakoś brakowało weny, żeby kończyć. Na krótko po ślubie coś wróciło, najchętniej robiłam obrusy i serwetki, kupiłam maszynę do szycia, nauczyłam się szyć.
I jakoś znowu mi przeszło. Do czasu...
Obecnie znowu dłubię zaciekle i namiętnie, w głowie moc pomysłów. Włóczka, sznurek, zpagetti - na szydełku i na drutach, wieczorny odpoczynek przy dobrym filmie z mężem
u boku...
I TO jest TO!

Niniejszym:
witam Was wszystkich na moim blogu!
Miło mi będzie, jeśli spodoba Wam się u mnie na tyle, żeby wpaść w odwiedziny w wolnej chwili.


   
  Pokażę Wam komplecik dla siostrzenicy, żeby ten PIERWSZY POST nie był taki "gołosłowny".









1 komentarz: